KOSMETYK MIESIĄCA - BRONZER KOBO


Witajcie! :-) Dzisiejszy wpis rozpoczyna kolejny cykl na blogu, a mianowicie "kosmetyk miesiąca". Raz w miesiącu będę wrzucała na bloga recenzję kosmetyku, który moim zdaniem wart jest uwagi. Na pierwszy ogień idzie bronzer firmy KOBO...


Bronzer, o którym mowa to Matt Bronzing&Contouring Powder (ja zdecydowałam się na odcień 308 - Sahara Sand). Produkt zamknięty jest w szczelnym, poręcznym opakowaniu. Producent mówi "Matowy, brązujący puder w kamieniu, nadaje skórze odcień naturalnej, zdrowej opalenizny. Idealny do kreowania cienia na twarzy. Polecany do konturowania, modelowania twarzy i ciała."


Według mnie jest to jeden z lepszych bronzerów dostępnych w drogerii, w przystępnej cenie - 19,90 zł. Jednak często możemy dostać go w promocji za 11,99 zł. Odcień, który wybrałam idealnie sprawdzi się u osób z cerą bladą i jasną, natomiast z cerą ciemniejszą nakładany w małych ilościach po prostu nie będzie widoczny. Odcień ten to chłodny brąz, który zostawia na twarzy efekt cienia i wysmuklenia kości policzkowych, nosa itd. Czyli krótko mówiąc świetnie sprawdzi się do modelowania twarzy i "naprawiania" konturów. Kolejnym plusem jest fakt, że nie daje efektu "brudnej twarzy", a wręcz przeciwnie naturalnej i świeżej. 


Bronzer ma idealną pigmentację, dzięki czemu możemy stopniować efekt, który chcemy uzyskać na twarzy. Nie zostawia plam, długo utrzymuje się na buzi (oczywiście ma na to wpływ podkład, którego użyjemy), u mnie około 10 godzin, potem lekko blednie. Ma też świetne, matowe wykończenie dzięki czemu z łatwością się rozprowadza. Produkt jest również bardzo wydajny, używam go codziennie od 2 miesięcy i myślę, że posłuży mi jeszcze dobre pół roku! :-)


Bronzer na zdjęciach w towarzystwie pędzla Hakuro H13, który idealnie sprawdza się podczas aplikacji produktu :-) Na poniższym zdjęciu efekt, który uzyskamy za pomocą bronzera. Jak widać jest on bardzo naturalny.

___________________________________________________________________________
Używacie tego produktu? A może możecie polecić coś równie dobrego? Zachęcam do dyskusji w komentarzach. Pozdrawiam ;** 

40 komentarze:

  1. Nie używałam ale słyszałam że mają też piękny rozświetlacz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedyś go miałem i nie był zły :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam bronzer z Kobo, ale kolor Egyptian Sand i nie do końca jestem zadowolona z koloru , zbyt pomarańczowy. Ten Twój chyba lepiej się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porównywałam oba w drogerii i faktycznie ten mój bardziej mi się spodobał ;)

      Usuń
  4. Jak zwykle ciekawy i inspirujący post :) Zdecydowanie lubię tutaj zaglądać :) Buziaki :*


    http://nicoolblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam, używam i jestem bardzo zadowolona! Tylko mam tej drugi odcień ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. super zdjęcia ;)
    Mam w planach zakup tego bronzera ale w ciemniejszej wersji .

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o nim dobre opinie ale jeszcze nie miałam przyjemności się z nim zaznajomić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo rzadko używam broznera, ale to chyba się zmieni, bo niedawno kupiłam sobie pędzel do bronzera/różu:P

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne kosmetyki! :D

    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ten bronzer i bardzo go lubię :) Sprawdza się nawet u tak jasnych osób jak ja :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie używałam, ale polecam bronzer z Lovely ;) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam rozświetlacz z Lovely, bronzera nie posiadam ;)

      Usuń
  12. Dużo o nim czytałam, ale sama jeszcze nie miałam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie przy najbliższej okazji po niego sięgnij, zobaczysz, że warto :)

      Usuń
  13. Myślę, że byłby dla mnie idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio zastanawiałam się czy nie wrzucić tego kosmetyku do koszyka, ale ostatecznie zrezygnowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja używam róż do policzków, natomiast bronzer bylby dla mnie równie fajny ;) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy go nie używałam, ale wydaje się być całkiem dobry, bardzo lubię taki delikatny efekt, może skuszę się na jego kupno w najbliższej przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie używałam,ale podkładów z Kobo nie polecam:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio jestem wierna podkładom z bourjois i myślę, że szybko się to nie zmieni ;-)

      Usuń
  18. Bronzery Kobo są genialne! Matowe, chłodne - cien rzucony na twarz. Posiada obie wersje kolorystyczne. Nr 308 na codzień, a 311 do sesji zdjęciowych.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ten bronzer tylko w tym drugim odcieniu chyba 310 Bronze Desert i nie jest zły jednak do mojego ulubionego bronzera z Estee Lauder to mu daleko...ale na co dzień na chwilowe wyjście jak znalazł :-) Plus za to, że jest matowy :-)

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. czytałam o nim już na innych blogach i zazwyczaj pozytywne opinie. Ja jeszcze go nie używałam.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  21. You're so beautiful! Looks great on you :)

    Anna xx
    http://thefashionscents.blogspot.com.au/

    OdpowiedzUsuń
  22. W bardzo fajny sposób opisujesz kosmetyki!
    izablog4.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Również mam ten bronzer :) U mnie też sprawdza się całkiem nieźle :))

    OdpowiedzUsuń
  24. chodziłam do niego w Naturze kilka razy i go nie wzięłam... :-(

    OdpowiedzUsuń