Witajcie! :-) W dzisiejszym poście chciałabym napisać kilka słów na temat paczki, która przywędrowała do mnie już jakiś czas temu, a właściwie w listopadzie. Otrzymałam ją w ramach współpracy ze sklepem Goldex, w środku znalazło się nanokoloidalne niechemiczne złoto i srebro. Jesteście ciekawi? Zapraszam zatem do zapoznania się z recenzją! :-)
NANOKOLOIDALNE ZŁOTO
Kilka słów od producenta: "Unikalny preparat do nawilżania, regeneracji i pielęgnacji skóry zawierający złoto nanokoloidalne. Przeznaczony jest do pielęgnacji różnego rodzaju skóry osób w różnym wieku - kobiet i mężczyzn. Wraz z wiekiem zmniejsza się zawartość kolagenu w skórze, przez co staje się ona mniej napięta i elastyczna. Pojawiają się zmarszczki. Podczas systematycznej aplikacji naszego produktu uzyskuje się bardzo korzystne - wielokierunkowe działanie."
Moja opinia: Zacznijmy od tego, że paczka przyszła do mnie błyskawicznie, a drogą mailową od razu zostałam poinformowana w jaki sposób stosować otrzymane kosmetyki, widać, że firma podchodzi poważnie do każdego zakupu i klienta, gdyby tego było mało w paczce otrzymałam ulotkę, która poinstruowała mnie o specyfice działania zarówno srebra jak i złota i wszystkich cennych wskazówkach na temat aplikacji itd. Działanie złota było bardzo delikatne, moja twarz po aplikacji stawała się miękka i wyraźnie nawilżona. Ponadto produkt bardzo szybko się wchłaniał dzięki czemu nie miałam efektu filmu na twarzy. Spodobał mi się również sposób aplikacji - buteleczka z atomizerem świetnie spełniała swoje zadanie (złoto z butli zawsze można przelać do tej mniejszej buteleczki po wyczerpaniu).
Co zauważyłam po regularnym stosowaniu? Pierwszym zauważalnym elektem była gładkość, a następnie jędrność skóry. Ponadto wyglądała ona na bardziej wypoczętą i promienną. W moim przypadku zimą skóra staje się wysuszona co nieraz prowadzi nawet do pieczenia, dlatego z chęcią sięgnęłam po złoto z nadzieją nawilżenia i śmiało mogę stwierdzić, że kosmetyk spełnił swoje zadanie ;-) Co do spłycenia zmarszczek - nie zauważyłam zmian prawdopodobnie dlatego, że jeszcze praktycznie ich nie mam ;-)
Wydajność: Produkt starcza naprawdę na długi okres czasu, ja stosując go regularnie przez 60 dni dwa razy dziennie zużyłam naprawdę niewielką ilość małej buteleczki.
Nanokoloidalne złoto - buteleczka z atomizerem 140 ml - cena 78 zł
Nanokoloidalne złoto - butla 1000 ml - cena 240 zł
NANOKOLOIDALNE SREBRO
Moja opinia: Nie będę się już rozwodzić na temat przesyłki czy sposobu aplikacji, bo wszystko opisałam już powyżej :-) Po srebro sięgnęłam na początku, jeszcze przed rozpoczęciem testowania złota. Byłam ciekawa jego działania tym bardziej, że producent obiecywał naprawdę rewelacyjne efekty.
Co zauważyłam po regularnym stosowaniu? Pierwszym zauważalnym efektem tak samo jak w przypadku złota była gładkość i miękkość skóry praktycznie jak u dziecka. Oczyszczenie było zauważalne, gdyż podczas stosowania srebra na mojej buzi znacznie rzadziej pojawiały się wypryski. Srebro również spełniało inne zadanie, na którym chyba zależało mi najbardziej czyli matowało skórę. Tak jak w przypadku złota, srebro nie pozostawiało uczucia filmu, bardzo szybko się wchłaniało. Teraz pewnie jesteście ciekawe dlaczego złoto stosowałam dwa miesiące, a srebro zaledwie dwa tygodnie? Otóż dowiedziałam się od producenta, że srebro ma bardziej doraźne działanie czyli widać je znacznie szybciej i faktycznie w moim przypadku właśnie tak było. Już po tygodniu zauważyłam efekty stosowanego kosmetyku. Jednak w pewnym momencie coś mnie uczuliło, właśnie w trakcie stosowania srebra i w obawie, że to właśnie ten produkt musiałam go odstawić. Po czasie doszłam, że chodziło o krem, który już dawno temu wylądował w koszu :-) Do stosowania srebra jednak nie powróciłam, gdyż rozpoczęłam kurację złotem. Mam jednak zamiar w najbliższym czasie ponownie rozpocząć kurację srebrem, bo efekty, jakie ze sobą niosło były fenomenalne :-)
Wydajność: Tak jak w przypadku złota.
Nanokoloidalne srebro - buteleczka z atomizerem 140 ml - cena 49 zł
Nanokoloidalne srebro - butla 1000 ml - cena 148 zł
Ufff dobrnęłam do końca z tą obszerną recenzją :-) Podsumowując zarówno srebro jak i złoto mogę polecić Wam z czystym sumieniem, ponieważ mają naprawdę świetne działanie.
nigdy nie miałam ani tego złota ani srebra
OdpowiedzUsuńNiedługo na blogu będzie konkurs, także może akurat uda Ci się zgarnąć coś tego typu :P ...
Usuńszczerze jestem ciekawa tego złotka :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
O kurcze, ciekawe, nigdy o tym nie słyszalam, ale może spróbuje tego srebra, zależy mi na matowej twarzy ;)
OdpowiedzUsuńDodatkowo informuje, że u mnie na blogu dużo zmian, także serdecznie zapraszam ;)
http://holaholafashion.blogspot.com/
Wypróbuj koniecznie! ;-)
UsuńFajnie, że mimo całkiem wysokiej ceny - wydajnosc jest bardzo dobra ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńOjj jest ;-)
UsuńCiekawa jestem tego srebra :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, taka dokładna ;D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
lol chyba nie dla mnei :D za bardzo wymodzone
OdpowiedzUsuńHaha ;d Kocham Twoje komentarze ;d;d
Usuń